W reakcji na artykuł „Gazety Wyborczej” dotyczący inwestycji CPK na Śląsku informujemy, że Palowice to wieś, przez którą latami jeździły pociągi. Linia CPK zaprojektowana jest w miejscu zbliżonym do dawnej trasy kolejowej. Wymogi techniczne są dziś inne niż kilkadziesiąt lat temu, ale generalnie na tym odcinku prawie nie ma budynków mieszkalnych. Przeprowadzenie trasy innym wariantem, spowodowałoby konieczność wielu wyburzeń.

Wbrew doniesieniom o „dziesiątkach kolizji z zabudową mieszkalną” w Palowicach inwestycja CPK będzie oznaczała wyburzenie od czterech do sześciu domów, a na terenie całej gminy mniej niż 10.

Dla mieszkańców w każdym z tych przypadków będzie się to wiązało z godziwym odszkodowaniem (powyżej wartości rynkowej takiej nieruchomości). Przeprowadzenie linii CPK innym wariantem oznaczałoby się nie tylko większą liczbę wyburzeń, ale również znacznie poważniejszą ingerencją w obszar Pojezierza Palowickiego.

Nieprawdą jest informacja o potrzebnych dla inwestycji CPK „setkach hektarów Cysterskiego Parku Krajobrazowego”. W rzeczywistości jest to ok. 70 ha przez teren Parku (głównie na terenie gminy Czerwionka-Leszczyny, ale nie tylko).

Zespół specjalistów wybrał wariant W72 – najmniej ingerujący w środowisko naturalne i gwarantujący najmniejszą liczbę wyburzeń. Na poziomie lokalnym budowa linii Katowice-Ostrawa odpowiada na apele mieszkańców, a patrząc szerzej jest to inwestycja transgraniczna, w związku z czym Komisja Europejska wpisała ją do transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T).