List otwarty do Burmistrza Miasta i Gminy Wiskitki Rafała Mitury
Panie Burmistrzu, wydarzenia minionego tygodnia nie pozwoliły mi pozostać w milczeniu, dlatego zwracam się do Pana oficjalnie jako dyrektor odpowiedzialna za obszar związany z relacjami i rozwojem otoczenia Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Zawody „Mistrzowski Start z CPK” to część Programu Sportowego spółki, który jest skierowany przede wszystkim do uczniów szkół podstawowych i młodych zawodników z klubów sportowych. Program stawia na popularyzację ruchu fizycznego, zachęcając młodzież do aktywnego wypoczynku i zdrowej rywalizacji.
Pierwszym działaniem w ramach Programu Sportowego były od dawna zaplanowane, również z Pana udziałem, zawody w czwórboju lekkoatletycznym „Mistrzowski Start z CPK”. Wydarzenie spotkało się z dużym zainteresowaniem i zaangażowaniem szkół nie tylko z gmin Baranów i Teresin, ale także z Pana obszaru. Nauczyciele przez kilkanaście tygodni przygotowywali uczniów do rywalizacji, jednak nie wszyscy mogli pochwalić się swoimi umiejętnościami podczas turnieju. Z przykrością stwierdzam, że powodem przedstawionego stanu rzeczy była Pana absurdalna decyzja o wycofaniu się z Programu Sportowego przez gminę Wiskitki, w przededniu inaugurujących go zawodów. Swoim irracjonalnym działaniem pokazał Pan, że za wszelką cenę, nawet kosztem dzieci, chce Pan zbijać kapitał polityczny. Trudno tu mówić o działaniu dla dobra lokalnej społeczności.
W sobotę 17 czerwca 2023 r., mimo prób sabotowania wydarzenia, zawody się odbyły. Mieli wziąć w nich udział uczniowie klas 4-6 ze wszystkich szkół podstawowych z terenu gmin: Baranów, Teresin i Wiskitki. Niestety w trakcie turnieju zabrakło zawodniczek i zawodników z Pana gminy, ponieważ w związku z Pana, w mojej ocenie zupełnie niezrozumiałą decyzją, dzieci nie mogły zaprezentować się na stadionie GOSiR w Teresinie, mieć szansy na czystą, sportową rywalizację z rówieśnikami, pochwalenie się efektami swoich kilkumiesięcznych przygotowań, zdobycie medali i nagród, a ich trenerzy, dyrektorzy i rodziny na dumę z tych osiągnięć. W sobotniej imprezie sportowej ostatecznie wzięło udział prawie 150 uczniów z 8 placówek, zamiast ponad 200 z 12 szkół.
Z powodu Pana egoistycznego działania w postaci wycofania całej gminy z Programu, które zostało podjęte mimo moich licznych apeli o rozsądek i opamiętanie, nauczyciele pracujący z młodzieżą, trenując ją do zmagań, nie otrzymają swojego wynagrodzenia. Ponadto Pana decyzja spowodowała wycofanie dofinansowania dla szkół z gminy Wiskitki – łącznie prawie pół miliona złotych: 400 tys. zł dotacji na cele sportowe (np. remonty sal gimnastycznych, budowę bieżni itd.) i 60 tys. zł na zakup sprzętu sportowego.
Pana Zastępca w rozmowie telefonicznej poinformował mnie, że zdaje Pan sobie sprawę z konsekwencji tej decyzji i że będzie ona dla Pana „zwycięstwem wizerunkowym”, co według mnie nosi znamiona szczególnej arogancji, na co nie mogłam pozostać obojętna. Tego rodzaju postępowanie oceniam jako nieodpowiedzialne i krótkowzroczne, ponieważ odbija się ono głównie na szkołach i uczniach, którzy mogliby korzystać z otrzymanych funduszy. Najbardziej bezbronni, których najsilniej wspólnie powinniśmy wspierać, zostali wmieszani w Pana nieczystą grę. Nie widzę również logicznego uzasadnienia dla przekonania, że wystąpienie z Programu Sportowego chwilę przed zawodami, mogłoby doprowadzić do korzyści wizerunkowych. Sam fakt chęci uzyskania „zwycięstwa wizerunkowego” kosztem dzieci wywołuje we mnie oburzenie, mimo to pytam – w czyich oczach chciałby Pan tym zwycięzcą być? W oczach garstki protestujących, którzy w sobotę próbowali popsuć młodym sportowcom ten ważny dla nich dzień m.in. wykrzykując w stronę zawodników absurdalne hasła o żydowskich gettach i Adolfie Hitlerze? Bo przecież nie w oczach 80% mieszkańców z terenu Pana gminy, którzy przystąpili i skorzystali z Programu Dobrowolnych Nabyć i szerokiego wachlarza korzyści, jakie w jego ramach oferujemy.
Apeluję zatem, żeby nie kierował się Pan więcej swoim politycznym interesem i faktycznie stał po stronie mieszkańców. Pana decyzja uderzyła bowiem rykoszetem właśnie w nich – w uczniów, zawodników, rodziców, trenerów, nauczycieli i dyrektorów – w osoby, których powinien Pan być przedstawicielem.
Wiem, że dyrektorzy szkół czy trenerzy, z obawy przed ostracyzmem i przed konsekwencjami związanymi ze sprzeciwieniem się Pana zdaniu tego nie wyrażą, ale ja nie mam obaw przed stwierdzeniem, że moim zdaniem Pana decyzja była małostkowa i spowodowała, że dzieci na dzień przed zawodami dowiedziały się, iż nie będą mogły w nich uczestniczyć, a nauczyciele i szkoły nie otrzymają środków na rzecz krzewienia sportu, jakie im przysługiwały. Pochodząc z rodziny, do której od pokoleń należą nauczyciele z powołania i sama posiadając pedagogiczne wykształcenie – nie rozumiem, jak niskimi pobudkami trzeba się kierować, by ważąc na szali własne ambicje i szczęście dzieci wygrało to pierwsze.
Nie ukrywam, że dużym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że dzień po podpisaniu umowy z CPK dot. programu „Bezpieczne Drogi”, kiedy wydawać by się mogło, iż stosunki i współpraca między samorządem a spółką są przynajmniej poprawne, zdecydował Pan o wystąpieniu z Programu Sportowego. Stanowczo potępiam i sprzeciwiam się postępowaniu, w którym najbardziej poszkodowanymi są najmłodsi. W imieniu całej lokalnej społeczności, ale przede wszystkim dzieci, rodziców, nauczycieli, trenerów i dyrektorów – wszystkich tych, których wielomiesięczne starania Pan zniweczył, domagamy się publicznych wyjaśnień, co dokładnie stało za podjętą przez Pana decyzją, natomiast najmłodszym sportowym bohaterom, w mojej ocenie, należą się również przeprosiny.
Z poważaniem
Katarzyna Dobrońska, dyrektor Pionu Relacji i Rozwoju Otoczenia CPK